środa, 21 listopada 2012

Dobrze kryjacy podkład? MANHATTAN

W jednym z wcześniejszych postów obiecałam, że zrobię recenzję podkładu, którego o dziwko kupiłam po raz kolejny... a kto to taki? Sami zobaczcie...

Mowa jest o podkładzie marki MANHATTAN z serii powder mat make up. Jest naprawdę dobrze kryjący, matujący i czego dusza zapragnie, ale po kolei...

Ja posiadam go w kolorze 80 Sand jest to najjaśniejszy kolor, a do mojej jasnej karnacji jednak troszkę za ciemny. Jednak jakoś sobie z nim radzę kładąc go troszkę na szyje i już nie ma jakieś wielkiej różnicy, mogę nawet powiedzieć, że jest nie dostrzegalna przez zwykłych śmiertelników, którzy jakoś mocno się nie interesują kosmetykami...

Konsystencja jest dosyć gęsta, ale łatwa do rozprowadzenia, troszkę wprawy i nałożenie podkładu zajmuje mi naprawdę kilka minut. Ja nakładam go zazwyczaj gąbeczką, bądź ewentualnie palcami, co do pędzla wydaje mi się, że jest trochę za gęsty.

Naprawdę dobrze kryje, mogę go spokojnie porównać do Revlonu ColorStay, którego byłam i jestem nadal fanką. Wracając do Manhattanu to krycie naprawdę jest zadowalające dla osoby, która potrzebuje takiego mocnego krycia. Ja osobiście mam blizny potrądzikowe, gdzie nawet tak ciężkim podkładem mi trudno je zakryć. Jednak z tego efektu jaki daje jestem zadowolona w stu procentach.
Na zdjęciu możecie zobaczyć jak zakrył mój pieprzyk na ręku.


Podkład jest bardzo matowy. Ten mat jest kompletny, do niego już nie używam żadnego pudru, chyba że chce żeby dłużej mi się trzymał to potraktuje go delikatnie pudrem transparentym i to wszystko. Jednak naprawdę do niego trzeba jakiegoś rozświetlacza bo cała buzia matowa daje trochę sztuczny efekt.

Podkład trzyma się naprawdę bardzo długo... nakładam go rano około godziny 7 i wracając do domu o godzinie 15 nadal wygląda dobrze. Nie ściera sie, nie zostawia placków, jak to z innymi podkładami bywa, tylko trzyma się równomiernie na twarzy. Ja jestem osobą, która często dotyka buzi i przez to podkład zawsze szybko schodził z twarzy, a z tym takich problemów nie ma, jak sie ściera to minimalnie i równomiernie... a jeśli chce wieczorem pojechać do sklepu to się nie martwię, że moja buzia wygada źle, bo patrząc w lustro nadal widzę podkład na twarzy który maskuje jakoś te moje nie doskonałości :)

 W opakowaniu mamy standardowo 30 ml, co starcza w moim przypadku na około 2 miesięcy codziennego użytkowania. Podkład jest w wygodnej tubce, przy końcu, może sie ciężej go wyciska, ale ja rozcinam opakowanie i wydłubuje go palcami :) 

Zapewnienia producenta:

Skład:
Jeśli chodzi o zapchanie to nie zauważyłam takiego zjawiska na mojej cerze :) z czego bardzo się cieszę.

Cena 25.99 zł myślę, że jest w stu procentach adekwatna do jakości produktu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz